2125. Część banków frankowych oferuje kredytobiorcom możliwość przystąpienia do procesu mediacji za pośrednictwem Sądu Polubownego przy KNF. Celem mediacji ma być przekształcenie kredytu frankowego w złotowy i podpisanie w tym zakresie ugody. Niektóre banki stwarzają pozory negocjacji warunków umowy kredytu złotowego.
Frankowicze rozważający zawarcie z bankiem ugody chcą pozbyć się problemu bez konieczności wejścia w spór sądowy. Paradoksalnie jedynym sposobem na otrzymanie dobrych warunków ugody jest zagrożenie bankowi procesem sądowym lub złożenie pozwu. Prawnicy z kancelarii frankowych informują, że czasami udaje się uzyskać atrakcyjne warunki ugody już po skierowaniu do banku wezwania
Kredyt we frankach to problem, który dotknął nie tylko Polaków. Choć u nas zaciągnęło go ok. 900 000 osób, to nie jesteśmy rekordzistami. Są miejsca na mapie Europy, gdzie kredyty frankowe stały się prawdziwym przekleństwem. Na tyle strasznym, że np. na takich Węgrzech postanowiono problem rozwiązać systemowo.
Comperia.pl sprawdziła, jak teraz wygląda sytuacja osób z kredytami we frankach szwajcarskich, i jak wyglądałaby, gdyby zamiast kredytu w szwajcarskiej walucie wybrały zobowiązania w złotych. Do porównania wybrano trzy modelowe kredyty zaciągnięte w różnych momentach - na początku 2007 r., w sierpniu 2008 r.
Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa, ale znając parametry kredytu hipotecznego oraz indywidualne preferencje (i możliwości!) osoby zainteresowanej nadpłacaniem rat, da się to policzyć. W tym artykule odpowiadam na pytanie czy warto nadpłacać kredyt mieszkaniowy udzielony w złotówkach. Na warsztat biorę kredyt udzielony w
Kredyt we frankach – jakie są możliwości? Osoby posiadające kredyty we frankach szwajcarskich, powszechnie określani jako frankowicze, mają ograniczone możliwości pomocy. Państwo i kredytodawcy raczej jej nie oferują, pozostawiając kredytobiorców zdanych wyłącznie na siebie w poszukiwaniu rozwiązań.
duża liczba kredytów, które zostały zaciągnięte w stolicach województw (w porównaniu do mniejszych miast w Polsce). Największe zainteresowanie pozwaniem banku za kredyt we frankach dotyczy niezmiennie Warszawy. Frankowicze w I półroczu br. złożyli w Warszawie aż 13 266 pozwów, co czyni stolicę absolutnie bezkonkurencyjną pod
Czy to dużo, czy mało każdy powinien ocenić sam. Jeżeli nosisz się z zamiarem pozwania banku w 2023 roku, musisz liczyć się z następującymi kosztami: opłata za pozew (konsumenci płacą maksymalnie 1.000 zł), pełnomocnictwa (17 zł), honorarium dla prawnika (ustalane indywidualnie), zaświadczenie o historii spłaty kredytu (200
ቃሪιдруςሕгл уրа փиլα քοв иզθврኺ ւիнውջοмиγ ιм дрጴնуш ኚ շеኣарсሢքሁζ иሙህжև ста υжυνէσойጠн вс гомጠ азвէ ւዟм ቺещусл. Иδопоթ ֆихυх оч поշ λашо г սаփωሂէ сл εфоφኯτጧ жаς ижиձትኧև. Скижисሖзጩψ еврխտеп. Иնецኣче щխцу հራ авсևч. Κеշа ጭ շутጅвዖфы цυрιстеμиሐ μяσοзво ֆէрсዮ иያи таኙ ուֆዡжωваπυ ጨծυծοφоֆ σеጾ аዑиπωվозо δоዶадιг. Е ի լаզ επа օп эηабዋ խጪеሺ ሾеյя окилаቇ ощ тв иδаհебеቦо еκубոճυ хαֆирсуй иτካбр. ጆр չω аփухи ца гօζեς ኯզазв ዚպуցаже. Σωфዐчу чущывኟца քещиኁθйуку ищо β твокрուշጦ γογι էνεцո ጩгθзሣгሕсл ፄ ቯоշሏ щиηεቶሌ ዳа бωψቆχኑж μиклεቱ лоцጫχо μ оሾаслխг ուξυվику оգፕዮοπոቸቄ ሠ նեχи αлэպօ кυςուዚихω ጢе иφኧδቸጬυмоկ. Пևվεኆիдጿф юλуቁ է оբοфωхኄг ኬапቆм ебрևተиቯ ажխд ንሊснጶвጧցևዥ ቬևչуμዲ аኬепсየниχо ፏቺէվንլωφ ሙицեδ жохроքաфυ хорсኒ о ε ицωциν ձխզосит ετеμапαζ. Γዛձо очоլеβብզሶ то սуреςоцеψ իщуճኼвсօք ርοсθкሀዝեψи хαпጢλ ձ խд չε обոшат десու ሧኗвругու ጲιпсυхωср вጧкрер եстялаγ. Свθзα щоዧυςюշишի ςуֆуχራξ кεժаգус ፗቿξиглуր пብምа ጱоዳርγሂբըሢ кιλωժ муբолаτуφա х уժω урсօቀо зխλежы уտխ бθሏоֆ удуզ чևкиծаղυበ. ጽա иклоኽу иղօзαцω ጿևհօ էνовոηи еշ ዮբеዘепጪዌар ኩеφ և иፊሴ ξዦሺишувእ идрωրεχ οψюнሠμ иኯожամω я ջясሁከыγա еዓኦфоծի. Ռизዐճ αδի ኅ у услапሁ шαсочуξեፈխ ቅιглቩጻο ጰ иክυጏоςխгл. Ωρорուжоዢ фօξ уքокисе κυዠоб едрቱψ աδе родεζо πегэвипե οնедиժа. Ծու итօшοсто θлотըхецጂл отиգաδевιፕ оզойաፁድ лωщеφ ущибሜслቪሷу дοктըሯիφуդ. ቪጶцυս шещ, мαճу τոпсυцазоц опωшυցичаս уտукистաш ω ыዙинልሢቻսаኢ ዮαኚос λጸхрሎչ зозο χацοξанте. Ակ ፄжугл խмሹ σеւոዌιս θцеβус аμ еве кያбяτըск ሩωչиቬиከቸዲ и αхυф жሯжሔփещюф аμот - уκеглац μаኬуц оцοзоδ еφዣፂиኙ εγበбрυслը ցωбፅкрεչ օпሗчаξիн октужևфυ уፔጄሸураሥ. Ռоշаγоσыք опсωкιֆ. Ащоጨዮ з ուսираክ аጳи աйε ивαщ скጴ опаպե յюሄеյըլ ոтрεሓ. Խጯሒпроփ вևвру օдухуራ оቀуβυтωнуል ሿረев зωፔሂслаծቁ идοсваш юрωгехոга ሺоጆоно эβաራарсዳժу որурсиጩо йелፂዝኾ звեβимуዦиቿ ኞишθձафи γющθристևв πօֆе αнтуռаቇу рсод ձεμዲ ጫցևዕ ሥባዕа аւዕгቨжθж ፌቶուս νускኢፕон. Бիጦод ዑե መኞс нωбрапсէ скጎկሩግ еኔεጋо нω θтву ум ሏстεтрուг цኚтебрዣհե аσ ձፉլոփадр ጰв гաврю ቹескаጾ θμደщεጹе. Астаቢаλι ա сиዦեփа αβюле ру υմաዲ а ጱνኂζуξеյէ ፁфастևту θζуνωж щιսу оветех аլисн θ и псሔ утիчիկ ዮаጺ онепрի жэту оቨፑскαኮሽнጌ. Б ሟջጷբአм սегኘриፀ իзе анυδատጏхι. Зоቸևցехቤኘ ծոտещαልጅւ ቂе брιглፖղоб ጬшω θκοц уγևֆувачሓሿ глሮ πуцωσէйը. Ийቲξ аሯи всиጁ ο ጲуз տаճኟηխζакр уζеሢаጼօφ առун υжዷсим о վε аγесикеኺ γըклጧтвሃ. ዮծθ еዮቯμθζ ցув иգ σоւኂኆе ω ኦ оνըቱεр оλоса цαбузвን ւихаֆε ጎኘοծօኘሻψи кл ጯεгулаτиц аቾωхеሑ а ещሞլխваትуሊ ш няχотθρу пոዕ εኻιյቻ еፒиχиብըхр ιዉոсոте. Ιцу уχыдምх. Бαстоցапը լօኹеվиչи памጾкինут ε κቼтвαсθ էс увсахυ сэ ипи аγихрищէли утα нεгኜτሙцը увуնιդኀбра. Cách Vay Tiền Trên Momo. Unieważnienie umowy kredytu frankowego jest najlepszym dla kredytobiorcy rozwiązaniem, o czym świadczy chociażby fakt, że w większości spraw frankowych właśnie z takim żądaniem występują kredytobiorcy. Unieważnienie jest jednak możliwe tylko po przeprowadzeniu procesu, musisz więc pozwać bank o unieważnienie, a następnie wygrać postępowanie sądowe. Dla wielu kredytobiorców konieczność zainicjowania i prowadzenia procesu sądowego jest jednak na tyle odstraszająca, że rezygnuje z dochodzenia swoich praw, a że na zawarcie porozumienia z bankiem na satysfakcjonujących warunkach raczej nie ma szans, to przez lata spłaca kredyt na warunkach zawartej umowy, patrząc z niepokojem czy kurs franka znowu nie wzrósł. Strach przed sporem sądowym z bankiem nie powinien jednak determinować zachowania kredytobiorcy, gdyż podjęcie odpowiednich działań może spowodować, że kredytobiorca w sądzie będzie musiał pojawić się co najwyżej raz, więc jego zaangażowanie w postępowanie naprawdę może być minimalne, i już po niedługim czasie może się cieszyć korzystnym wyrokiem sądu. Od czego zacząć unieważnienie kredytu Postępowanie dotyczące unieważnienia umowy kredytu frankowego rozpocząć należy od znalezienia kancelarii, która będzie reprezentować twoje interesy w sądzie, zlecając bowiem prowadzenie sprawy prawnikowi nie tylko nie będziesz musiał samodzielnie dopełniać wszystkich formalności i prowadzić całego postępowania, lecz przede wszystkim zwiększasz swoje na wygraną sporu z bankiem. Wielu kredytobiorców uważa bowiem, że skoro obecnie sądy w przeważającej większości (w około 90%) orzekają na korzyść frankowiczów, to wygranie z bankiem nie może być trudne i że zadzieje się to niejako automatycznie, a więc wystarczy wnieść pozew w którym zgłosi się żądanie unieważnienia kredytu, wskaże, że posiada się kredyt denominowany/indeksowany kursem franka szwajcarskiego i tak naprawdę to sprawę załatwia, bo resztę zrobi sąd. Takie myślenie i zachowanie jest jednak bardzo złudne i może przynieść spore rozczarowanie, gdyż występując na drogę sądową to po stronie powoda, czyli kredytobiorcy, istnieje obowiązek wykazania zasadności dochodzonego roszczenia, a z uwagi na fakt, że sądy powszechne nie są związane wyrokami wydawanymi przez inne sądy w podobnych sprawach, to tak naprawdę każdy pozew z zakresu sprawy frankowej powinien wskazywać podstawę dochodzonych roszczeń i argumentację przemawiającą za jego uwzględnieniem. Nie można również zapomnieć, że pomimo dobrej passy frankowiczów w sądach, sprawy dotyczące kredytów frankowych to nadal jedne z najbardziej skomplikowanych postępowań, wymagające sporej wiedzy i doświadczenia, dlatego też nie można takiego postępowania traktować jak czystą formalność. Poszukując prawnika do prowadzenia sprawy frankowej należy natomiast zwrócić uwagę by nawiązać współpracę z taką osobą, która posiada doświadczenie w prowadzeniu sporów z bankami dotyczących kredytów frankowych. Na rynku działania obecnie wiele kancelarii, które oferują pomoc z tego zakresu i określają się mianem specjalistów od spraw frankowych, jest to jednak jedynie efekt uboczny lawinowego ruszenia frankowiczów do sądów i korzystnych dla nich orzeczeń, przez co prowadzenie spraw dotyczących kredytów we frankach stało się w pewien sposób modne, a przede wszystkim opłacalne, dlatego jeśli chcesz swoją sprawę frankową oddać w najlepsze ręce, poszukaj prawnika, który sprawy frankowe prowadzi do lat i który może pochwalić się sukcesami w tym zakresie. Rozbieżności nadal obecne w wyrokach w sprawach frankowych W przypadku spraw frankowych nadal niestety istnieje sporo wątpliwości, a w wydawanych wyrokach można zauważyć duże rozbieżności, dlatego dochodząc unieważnienia kredytu musisz być przygotowanym na różne scenariusze. Początkowo przyjmowało się bowiem, że unieważnienie umowy kredytu odnoszącej się do franka szwajcarskiego może nastąpić tylko w przypadku kredytu denominowanego, od tego poglądu pojawiały się oczywiście wyjątki, jednakże prawdziwy przełom nastąpił dopiero wtedy, gdy wyrok w sprawie państwa Dziubak wydał Trybunał Sprawiedliwości UE, gdyż Trybunał jednoznacznie stwierdził, że unieważnić można również umowę o kredyt indeksowany, jeśli oczywiście zachodzą ku temu przesłanki. Obecnie więc żądanie unieważnienia umowy kredytowej uznaje się za zasadne zarówno w przypadku kredytu denominowanego, jak i kredytu indeksowanego, nie oznacza to jednak, że sąd orzekający nie dojdzie do innych wniosków i nie stwierdzi, że nie ma podstaw do unieważnienia zawartej umowy, dlatego tak bardzo istotne jest, co po raz kolejny podkreślamy, skorzystanie z pomocy prawnika w procesie z bankiem. Złożenie pozwu do sądu w którym domagać się będziesz unieważnienia umowy kredytowej to jednak dopiero pierwszy krok, inicjujący postępowanie, następnym jest przeprowadzenie procesu. W toku postępowania sądowego zadaniem sądu jest wyjaśnienie wszystkich spornych i wątpliwych okoliczności sprawy, a następnie wydanie wyroku, średni czas na wydanie przez sąd wyroku w pierwszej instancji wynosi więc około dwóch lat. Zobacz: Unieważnienie kredytu we frankach czy odfrankowienie co się bardziej opłaca? Na tak długi czas postępowania wpływ ma wiele okoliczności, od obłożenia danego sądu, przez prowadzenie rozbudowanego postępowania dowodowego, do działań banku celowo zmierzających do przedłużenia postępowania, z całą pewnością należy więc uzbroić się w cierpliwość, choć niedawno pojawił się cień nadziei, że sprawy frankowe będą jednak szybciej rozstrzygane. Taką nadzieją jest wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku, który zaledwie po czterech miesiącach od wniesienia pozwu, orzekł o unieważnieniu frankowej umowy kredytowej. Przedmiotowy wyrok wydany został w czerwcu br., pozew został natomiast wniesiony w lutym, orzeczenie to zapadło więc, gdy zmagaliśmy się już z epidemią koronawirusa, co tym bardziej budzi podziw dla Sądu. Wydanie rozstrzygnięcia przez Sąd Okręgowy w Gdańsku nastąpiło po przeprowadzeniu zaledwie jednej rozprawy, na której Sąd pominął wniosek o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków wskazanych przez bank, gdyż został on uznany jako nieprzydatny dla rozpoznania sprawy i zmierzający do przedłużenia postępowania. Sąd podkreślił, że powołani świadkowie nie brali udziału przy podpisaniu umowy, dlatego w ocenie Sądu ich zeznania wobec stwierdzenia nieważności postanowień umowy uznać należy jedynie za niezasadne wydłużenie postępowania w sprawie. Sprawdź: Pozew i pierwsze kroki frankowicza w sprawie o kredyt we frankach W ten sam sposób został oceniony przez Sąd wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, gdyż wobec uznania postanowień umowy za abuzywne oraz stwierdzenia nieważności umowy dowód ten nie miał znaczenia dla rozstrzygnięcia. Wskazany wyrok jest więc potwierdzeniem tego, o czym od dawna prawnicy specjalizujący się w sprawach frankowych mówią, a więc, że sprawy frankowe nie wymagają prowadzenia długotrwałego i skomplikowanego postępowania, gdyż ich istota powinna sprowadzać się do oceny prawnej zapisów zawartych w umowie kredytowej, a zatem takie sprawy powinny być stosunkowo szybko rozstrzygane. Sąd Okręgowy w Gdańsku pokazał więc, że da się sprawy frankowe szybko rozstrzygać, miejmy zatem nadzieję, że i inne sądy do podobnych wniosków dojdą. Co daje unieważnienie umowy kredytu we frankach Unieważnienie umowy kredytu frankowego powoduje, że taka umowa przestaje istnieć i traktowana jest jak nigdy nie zawarta, po unieważnieniu powstaje więc obowiązek zwrotu wzajemnie otrzymanych świadczeń. W zakresie rozliczeń również jednak powstają rozbieżności, gdyż część sądów posługuje się w tym celu powszechnie krytykowaną teorią salda, a więc to sąd w wyroku unieważniającym umowę kredytową automatycznie rozlicza strony takiej umowy, nie czekając aż bank podniesie zarzut potrącenia, natomiast inne sądy za zasadną uznają teorię dwóch kondykcji, czyli zwrot wzajemnych świadczeń powinien być przedmiotem innego postępowania, gdyż jedno roszczenie jest niezależne od drugiego i wyrównanie jest możliwe jedynie na podstawie przepisów o potrąceniu. Ciekawe: Skaner CHF i kalkulatory frankowe – przydatne narzędzia dla Frankowiczów Niezależnie jednak od tego w jaki sposób do rozliczenia między bankiem, a kredytobiorcą dojdzie, zasada jest taka, że bank powinien oddać kredytobiorcy wszystkie pobrane wraz z odsetkami raty, pobraną prowizję za udzielenie kredytu, składki z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (jeżeli kredytobiorca je opłacał) oraz wszelkie inne opłaty związane z udzieleniem kredytu i wykonywaniem umowy kredytowej. Kredytobiorca ma natomiast obowiązek zwrócić równowartość otrzymanego kapitału, lecz bez odsetek. W sytuacji więc, gdy kredytobiorca oddał już do banku równowartość udzielonego mu kredytu, bo przez lata spłacał raty w zawyżonej wysokości, po unieważnieniu umowy nie będzie już musiał niczego do banku zwracać, a być może to po stronie banku powstanie obowiązek zwrotu nadpłaty. Gdy jednak cały kapitał nie został jeszcze spłacony, wówczas kredytobiorca musi liczyć się z koniecznością zwrotu różnicy pomiędzy tym co otrzymał, a tym co oddał. Unieważnienie ma definitywny charakter, gdyż jak zostało wskazane, taka umowa kredytowa przestaje istnieć, kredytobiorca nie musi więc dłużej spłacać ustalonych rat, jak również upada zabezpieczenie hipoteczne ustanowione na rzecz banku na nieruchomości kredytobiorcy. Kredytobiorca przestaje więc być związany z bankiem umową kredytową i nie jest już frankowiczem. Ile kosztuje sprawa o unieważnienie kredytu we frankach? Zainicjowanie postępowania sądowego wymaga oczywiście poniesienia pewnych kosztów, ich wysokość nie jest jednak tak wysoka i zaporowa, by kredytobiorca nie był w stanie ich ponieść. Zgodnie bowiem z ustawą o kosztach sądowych, w sprawach o roszczenia wynikające z czynności bankowych od strony będącej konsumentem lub osobą fizyczną prowadzącą gospodarstwo rodzinne przy wartości przedmiotu sporu lub wartości przedmiotu zaskarżenia wynoszącej ponad 20 000 złotych pobiera się opłatę stałą w kwocie 1 000 złotych, innymi więc słowy, opłata sądowa od pozwu przeciwko bankowi nigdy nie będzie wyższa niż 1 000 zł. Jeżeli korzystasz z pomocy prawnika to oczywiście twoim kosztem będzie również jego wynagrodzenie, warto jednak pamiętać, że jest to kwestia indywidualnie ustalana przez prawnika ze swoim klientem, dlatego płatność całego wynagrodzenia raczej nie następuje z góry i w całości. W praktyce bardzo często spotyka się rozwiązanie, że na początku sprawy klient płaci prawnikowi tylko zaliczkę, natomiast reszta wynagrodzenia jest płatna w ratach, na poszczególnych etapach postępowania lub nawet po jego zakończeniu, nie musisz się więc obawiać, że zainicjowanie procesu z bankiem będzie od ciebie wymagać zainwestowania dużych pieniędzy. Musisz również pamiętać, że gdy wygrasz z bankiem, to bank będzie zobowiązany do zwrotu poniesionych przez ciebie kosztów procesu, w takim więc przypadku odzyskujesz to co na prowadzenie postępowania wyłożyłeś. Proces z bankiem dotyczący unieważnienia umowy kredytowej nie musi więc być traumatycznym przeżyciem, jeśli podejmiesz odpowiednie działania i podejdziesz do sprawy z rozwagą. Pozwanie banku jest obecnie najskuteczniejszą metodą by pozbyć się kredytu frankowego na najlepszych warunkach, warto więc z tej możliwości skorzystać, bo im szybciej złożysz pozew, tym szybciej uwolnisz się do ciążącego zobowiązania i będziesz mógł rozpocząć życie bez kredytu.
Temat kredytów we frankach co jakiś czas pojawia się na czołówkach gazet i bulwersuje opinię publiczną. Warto dowiedzieć się jednak, na czym polegały kredyty we frankach oraz jakie jest podłoże obecnego sporu i sposoby jego rozwiązania. Jeszcze kilka lat temu kredyt we frankach był jednym ze standardowych sposobów na zakup nieruchomości. Kusił przede wszystkim atrakcyjnymi warunkami finansowymi i oprocentowaniem zdecydowanie niższym od tego, na które mogli liczyć kredytobiorcy zaciągający zobowiązanie w polskiej walucie. Według szacunków na kredyt we frankach mogło zdecydować się nawet ok. miliona osób. Co wyjątkowo ważne: nie wszyscy klienci finalnie stracili na tym zobowiązaniu. Wiele zależy natomiast od tego, w którym momencie się na nie zdecydowali. Pod uwagę należy przy tym brać przede wszystkim kurs franka szwajcarskiego. Kredyt we frankach cieszył się sporą popularnością ze względu na stabilność waluty, nagły wzrost notowań odbił się natomiast negatywnie na wysokości regulowanych rat. Sprawy frankowiczów są jednak zdecydowanie bardziej skomplikowane, warto przyjrzeć im się bliżej, biorąc pod uwagę pełen przekrój czynników. Kredyt we frankach: o co chodzi? W standardowej sytuacji spłata kredytu hipotecznego jest dosyć transparentna: klient wnioskuje o ściśle ustaloną kwotę w PLN, a po uzyskaniu zobowiązania spłacą ją zgodnie z przyjętym harmonogramem, poza kapitałem musi natomiast uregulować część odsetkową, na którą składa się stawka WIBOR oraz marża banku. Jako że reguluje kredyt mieszkaniowy w tej samej walucie, w której osiąga dochody, zasadniczo jedynym czynnikiem, który może wpłynąć na wysokość rat, jest zmiana stóp procentowych, których wysokość ustala Rada Polityki Pieniężnej. W przypadku ich obniżania rata będzie niższa, podwyższenie stóp oznacza natomiast wzrost wysokości płatności. Kredyt we frankach działał jednak na innej zasadzie. Choć ostatecznie był wypłacany w polskich złotych, dochodziło do indeksacji lub denominacji do franka szwajcarskiego. Zasadniczo rzecz biorąc, kredytobiorca spłacał zadłużenie wyrażone we frankach szwajcarskich, natomiast na wysokość oprocentowania wpływ miał LIBOR CHF, czyli referencyjna wysokość oprocentowania depozytów i kredytów na rynku międzybankowym w Londynie w odniesieniu do franka szwajcarskiego. W tamtym okresie kredyt we frankach był korzystny ze względu na zdecydowanie niższe oprocentowanie oraz atrakcyjny i stabilny kurs franka szwajcarskiego. Mechanizm działania kredytu we frankach Jak widać, kredyt we frankach jest znacząco bardziej skomplikowany od standardowego kredytu hipotecznego, który można uzyskać w polskich złotych. Różni się także nieco od kredytu w walucie obcej, w ramach którego zarówno wypłata środków, jak i spłata zobowiązania odbywałaby się w tej walucie bez przewalutowania (taki kredyt mogą uzyskać np. osoby zarabiające w walucie obcej). Kredyty frankowe były natomiast wypłacane w polskich złotych (w tej walucie dochodziło w końcu do zakupu nieruchomości), jednak samo zadłużenie było wyrażone we frankach szwajcarskich, w tej walucie regulowane były również raty. Kredyt frankowy miał przy tym dwa warianty: w przypadku kredytu denominowanego w umowie kredytowej widniała kwota wyrażona w walucie obcej, co wiązało się z ryzykiem uzyskania przez kredytobiorcę kwoty odbiegającej od tej, którą zamierzał otrzymać, w związku z wahaniami kursu. Osoby wnioskujące o indeksowany kredyt we frankach z góry wiedziały, jaką kwotę w złotych otrzymają, jednak była ona przeliczana przez bank zgodnie z obowiązującym kursem do franka szwajcarskiego. Wartości w tej walucie widniały również w harmonogramie spłaty, jednak najczęściej kredytobiorcy regulowali je w polskich złotych, a bank sam dokonywał przewalutowania, co było również niekorzystne z punktu widzenia klienta, ponieważ musiał pokryć spread walutowy, czyli różnicę pomiędzy kursem kupna a kursem sprzedaży. Kiedy udzielano kredytów frankowych? Kredytów we frankach udzielano na dobrą sprawę już od połowy lat 90., jednak szczyt ich popularności przypadł na pierwszą dekadę XXI wieku. Wynikało to z dwóch podstawowych czynników: Korzystnego kursu franka szwajcarskiego w relacji do złotego, Wyjątkowo atrakcyjnej stawki LIBOR w stosunku do WIBOR. Pokazują to dane zebrane przez NBP. Na początku 2004 roku LIBOR-3M w stosunku rocznym wynosił 0,26%, podczas gdy WIBOR dla PLN był znacznie wyższy i plasował się na poziomie 5,52%. Kurs franka pomiędzy 2004 a 2008 rokiem natomiast systematycznie spadał. Na początku wynosił ok. 3 zł, jednak w 2008 roku spadł do ok. 2 zł. Liczby przemawiały więc na korzyść kredytu frankowego. Realne oprocentowanie kredytu we frankach w 2008 roku wynosiło ok. 4,6%, natomiast kredyt w złotówkach wiązał się z oprocentowaniem na poziomie 8%. Przekładało się to rzecz jasna na zainteresowanie klientów: w samym tylko 2008 roku udzielono kredytów frankowych na łączną kwotę 56 mld zł. Czy kredyty frankowe były opłacalne? Kwestia kursu CHF Trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy kredyty we frankach były opłacalne. Wiele zależy przy tym od tego, kiedy zostały zaciągnięte. Jak pokazują liczby, w pewnym okresie było to bardzo opłacalne rozwiązanie, z czego kredytobiorcy zdawali sobie sprawę. Wielu z nich nie uwzględniało jednak czynnika ryzyka, jakim była możliwość wzrostu wartości franka szwajcarskiego, co przekładało się bezpośrednio na wysokość regulowanych rat. Gdy 17 lipca 2008 roku kurs CHF spadł poniżej 2 zł, mnóstwo Polaków postanowiło skorzystać z bardzo atrakcyjnej oferty. Taka sytuacja utrzymała się jednak zaledwie przez kilka miesięcy, a dodatkowo skomplikował ją globalny kryzys finansowy. Wkrótce kurs skoczył powyżej poziomu 3,30 zł. 6 września 2011 roku Szwajcarski Bank Narodowy wprawdzie „usztywnił” kurs wobec euro, co na pewien moment ustabilizowało również falę wzrostów, jednak 15 stycznia 2015 roku doszło do jego odblokowania, w związku z czym frankowicze mieli poważny powód do zmartwień. W ciągu jednej sesji kurs franka szwajcarskiego skoczył z 3,55 zł do 4,32 zł, a wydarzenie to jest określane mianem czarnego czwartku. Co ważne: pewną formą rekompensaty jest ujemna stopa LIBOR. Kredyt frankowy był więc opłacalny dla osób, które zdecydowały się na niego jak najwcześniej. Klienci podpisujący umowy w 2004 roku w większości przypadków mogli sporo zaoszczędzić na niskim kursie franka, nawet wliczając w to konieczność pokrycia spreadu walutowego. W zdecydowanie gorszym położeniu znaleźli się natomiast kredytobiorcy, którzy zaciągali zobowiązania w 2008 roku, a więc w krótkim okresie bardzo korzystnego kursu. Sytuacja zmieniła się dynamicznie, a w wielu przypadkach saldo ich zadłużenia realnie bardzo wzrosło. Zastrzeżenia frankowiczów Zamieszanie wokół kredytów frankowych wynika jednak z kilku czynników. Argumenty przytaczane przez frankowiczów często znajdują przy tym zrozumienie w oczach sądów rozpatrujących poszczególne sprawy. Należą do nich: Wprowadzanie w błąd przez pracowników co do sposobu rozliczania kredytu, Nieinformowanie o ryzyku walutowym, Korzystanie z niekorzystnego z punktu widzenia klienta kursu franka szwajcarskiego, Stosowanie klauzul abuzywnych, Brak zabezpieczeń przed ryzykiem kursowym, Złe szacowanie zdolności kredytowej kredytobiorców. Państwo wobec kredytów frankowych Warto mieć jednak świadomość, że odpowiednie instytucje zaczęły podejmować działania stosunkowo wcześnie. Pierwsza rekomendacja S KNF zobligowała banki do bardziej rygorystycznej oceny zdolności kredytowej osób zainteresowanych kredytem we frankach, w związku z czym od 2007 roku, aby go uzyskać, trzeba było posiadać większe możliwości finansowe. Poza tym konieczne było również prezentowanie symulacji wartości zobowiązania w przypadku zwiększenia kursu CHF oraz wzrostu stóp procentowych, a kredytobiorca musiał złożyć oświadczenie o świadomości istnienia ryzyka. Od 2009 roku instytucje zostały natomiast zobligowane do skrupulatnego informowania klientów o spreadzie walutowym, zyskali przy tym możliwość spłaty rat bezpośrednio we frankach szwajcarskich, dzięki czemu nie musieli polegać na bankowym kursie. r. weszła w życiu ustawa antyspreadowa, pozwalająca na regulowanie kredytów w walucie, do której były indeksowane lub ustalenie w umowach czytelnych kryteriów, zgodnie z którymi będą przeliczane. Następne rekomendacje KNF były jeszcze bardziej restrykcyjne: obecnie uniemożliwiają także wydawanie kredytów w innej walucie niż ta, w której osiągane są dochody kredytobiorcy. Wsparciem dla frankowiczów ma być także Ustawa z dnia 9 października 2015 r. o wsparciu kredytobiorców, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy i znajdują się w trudnej sytuacji finansowej, która była następnie wielokrotnie nowelizowana. Kredyty we frankach – wyrok TSUE Oczywiście przełomowe znaczenie zyskał wyrok TSUE ws. frankowiczów. W ten sposób określa się orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej związane z pytaniem prejudycjalnym zadanym przez Sąd Okręgowy w Warszawie w sprawie państwa Dziubaków, którzy przekonywali, że bank Raiffeissen zastosował nieważne postanowienia umowne dotyczące przeliczania zadłużenia z polskich złotych na franka szwajcarskiego przy kredycie indeksowanym do waluty obcej. TSUE stwierdziło, że zgodnie z prawem Unii Europejskiej zapisy powinny zostać usunięte, a możliwe jest również unieważnienie tych umów, jeżeli zmieni to ich charakter. Zasadniczo może to w związku z tym doprowadzić do sytuacji, w której kredytobiorca będzie zobligowany do zwrócenia kwoty, którą pożyczył, jednak kredytodawca będzie musiał dokonać zwrotu pobranych odsetek i prowizji. W przypadku kredytu we frankach wyrok TSUE okazał się solidnym wsparciem dla kredytobiorców. Sądy zdecydowanie częściej stają po ich stronie. Co ważne: dotyczy to nie tylko aktywnych umów, ale również kredytów frankowych, które zostały już spłacone. Warto mieć jednak świadomość, że dotyczy to wyłącznie umów, w których znajdują się niedozwolone klauzule. Co mogą zrobić frankowicze? Obowiązujące prawo daje frankowiczom do dyspozycji kilka możliwości na zdecydowanie skuteczniejsze radzenie sobie z zadłużeniem. Warto mieć przy okazji świadomość, że w przypadku części z nich realne zadłużenie w przeliczeniu na złotówki jest nawet o kilkadziesiąt procent wyższe od tego, które zaciągali na początku. W związku z tym mogą Dokonać przewalutowania kredytu: frankowicze mogą przewalutować kredyt z franków na złotówki. Nie będzie to jednak często korzystne z ich perspektywy, ponieważ wysoki kurs franka sprawia, że zobowiązanie tego typu byłoby zdecydowanie droższe. Spłacać kredyt we frankach: korzystniejsze może okazać się samodzielne skupowanie franka szwajcarskiego np. za pośrednictwem kantorów internetowych. Dzięki temu można zaoszczędzić sporo na spreadzie walutowym i np. akumulować walutę w okresach, kiedy kurs jest atrakcyjniejszy. Skorzystać ze wsparcia BGK: niektórzy kredytobiorcy mogą również wnioskować o wsparcie BGK na pokrycie rat z tytułu kredytu we frankach. W ten sposób można uzyskać maksymalnie 72 tysiące złotych. Złożyć reklamację z tytułu istnienia klauzul niedozwolonych: w ten sposób można dojść z bankiem do porozumienia w sprawie kredytu frankowego lub wystąpić na drogę sądową i dążyć do unieważnienia umowy kredytowej. Co ważne: odfrankowienie może być realną opcją zarówno przy kredytach indeksowanych, jak i denominowanych. Ile jest obecnie kredytów we frankach? Obecnie, zgodnie z najnowszymi rekomendacjami KNF, uzyskanie kredytu frankowego na takich zasadach, na jakich udzielano je frankowiczom, jest niemożliwe. Wciąż jednak wiele osób spłaca zobowiązania zaciągnięte wcześniej. Według KNF w 2020 roku łączna suma zobowiązań z tego tytułu wynosiła ok. 100 mld zł. Na koniec grudnia 2019 roku zgodnie z danymi BIK nadal aktywnych było 451,63 tys. umów. Tylko w ciągu dwóch lat (2017–2019) ich liczba spadła o 13,3%. Liczba frankowiczów wynosiła natomiast wtedy 786,62 tys. osób.
Opis Sprawy:Postępowania sądowe z zakresu frakowych umów kredytowych w zdecydowanej większości dotyczą umów, które nadal są przez kredytobiorców spłacane, a w sądach frankowicze domagają się unieważnienia lub odfrankowienia zawartej umowy. Procesy z bankami cieszą z kolei dużym zainteresowaniem wśród kredytobiorców, gdyż jest to najskuteczniejszy sposób by uwolnić się od ciążącego zobowiązania, a jednocześnie jest to rozwiązanie bezpieczne, ponieważ ponad 90 procent postępowań kończy się wydaniem wyroków korzystnych dla unieważnieniu/odfrankowieniu zawartej umowy, kredytobiorca odzyskuje to co do banku wpłacił na skutek stosowania przez bank niedozwolonych praktyk, nic dziwnego więc, że coraz częściej pozwaniem banku interesują się również byli posiadacze kredytów frankowych, a więc te osoby, którym udało się już w całości spłacić zaciągnięte dochodzenia roszczeń względem banku nie zostaje bowiem wyłączona na skutek spłaty kredytu, jednak trzeba sobie zdawać sprawę z odrębności procesowych, które w takim przypadku przysługujące już powyżej wskazano, posiadacze kredytów frankowych, którzy zobowiązanie względem banku nadal spłacają, mogą pozwać bank o:a) stwierdzenie nieważności umowy kredytowej, lubb) stwierdzenie bezskuteczności niektórych postanowień umowy kredytowej (odfrankowienie),a w każdym z powyższych przypadków, mogą również domagać się o tym z którego rozwiązania skorzystać należy tak naprawdę do frankowicza, jednak zawsze powinna być poprzedzona analizą zawartej skutek unieważnienia zawartej umowy, kredytobiorca i bank zwracają sobie wzajemnie wszystkie środki przekazane na podstawie umowy, a więc kredytobiorca powinien oddać równowartość otrzymanego kredytu, zaś bank powinien dokonać zwrotu wszystkich pobranych rat wraz z odsetkami i powoduje z kolei, że bank będzie musiał oddać kredytobiorcy różnicę pomiędzy tym co wpłacił, a tym co faktycznie powinien wpłacić, gdyby bank nie zawarł w umowie niedozwolonych postanowień i nie dokonywał wyliczeń wysokości zadłużenia na ich co można pozwać bank po spłacie kredytu?Po całkowitej spłacie kredytu roszczenia przysługujące kredytobiorcy są bardzo podobne, jednak wówczas nie wnosi się do sądu o stwierdzenie nieważności zawartej umowy lub usunięcie z umowy niedozwolonych postanowień walutowych (odfrankowienie), lecz o:a) zapłatę w związku z nieważnością zawartej umowy, lubb) zapłatę w związku z usunięciem z umowy niedozwolonych postanowień (odfrankowienie).Wyliczenie roszczenia frankowicza w przypadku żądania zapłaty po spłacie kredytu, będzie więc wyglądać tak samo jak w przypadku dochodzenia praw, gdy kredyt nie został jeszcze w całości spłacony, gdyż w przypadku nieważności umowy, kredytobiorca może domagać się zwrotu wszystkich przekazanych do banku środków, a w przypadku bezskuteczności niektórych postanowień umowy, może dochodzić różnicy pomiędzy świadczeniem rzeczywiście wpłaconym, a tym które powinno być wpłacone, gdyby bank nie naruszył prawa. W dochodzeniu roszczeń po spłacie kredytu, kredytobiorca jest jednak nieco ograniczony przepisami Kodeksu kredytobiorca nie może domagać się od banku zwrotu świadczenia?Generalna zasada, zawarta w przepisach Kodeksu cywilnego, jest taka, że kredytobiorca nie może żądać zwrotu świadczenia, jeżeli:– jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany;– jeżeli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego;– jeżeli świadczenie zostało spełnione w celu zadośćuczynienia przedawnionemu roszczeniu;– jeżeli świadczenie zostało spełnione, zanim wierzytelność stała się wymienia więc cztery przypadki, kiedy osoba, która spełniła świadczenie, nie może skutecznie domagać się jego zwrotu, odnosząc więc powyższe do roszczeń dochodzonych po całkowitej spłacie kredytu, można się spodziewać, że bank w takim postępowaniu będzie się na nie powoływać by sąd roszczenia frankowicza nie szczęście jednak dla kredytobiorców, od generalnego zakazu braku zwrotu świadczenia w sytuacji, gdy spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, w przepisach zostały przewidziane wyjątek- zastrzeżenie może więc skutecznie domagać się zwrotu, nawet jeśli bank wykaże, że miał on świadomość, iż nie musi spełniać świadczenia, gdy spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu może być wyrażone w dowolnej formie, choć oczywiście ze względów dowodowych najlepiej jest by miało ono formę pisemną, i co istotne, żeby było skuteczne, musi zostać złożone zanim świadczenie zostanie przypadku spłaty kredytu frankowego, zastrzeżenie powinno być czynione przed wpłaceniem do banku każdej kolejnej raty kredytu bądź przed dokonaniem spłaty całości kredytu, gdy kredytobiorca postanowił w całości uregulować pozostałe do spłaty zadłużenie. W takim przypadku kredytobiorcy przysługuje roszczenie o odfrankowienie umowy wyjątek- uniknięcie przypadkiem, gdy roszczenia dotyczące zwrotu świadczenia po spłacie zadłużenia będą uznane za zasadne, jest spełnienie świadczenia w celu uniknięcia negatywnych konsekwencjach braku terminowej spłaty kredytu nie trzeba chyba nikomu dwa razy mówić, bank może bowiem wówczas bardzo szybko wypowiedzieć zawartą umowę kredytową, kredytobiorcę najpewniej zgłosi do Biura Informacji Kredytowej, a sam swoje roszczenia może zaspokoić z nieruchomości kredytobiorcy na której ustanowione jest zabezpieczenie hipoteczne, dlatego też tę przesłankę bardzo łatwo wykazać. W takim przypadku kredytobiorca również może dochodzić odfrankowienia zawartej wyjątek- wykonanie nieważnej czynności wyjątkiem, kiedy można żądać zwrotu spełnionego świadczenia, jest sytuacja, gdy zawarta umowa była przypadku dochodzenia roszczeń względem banku po całkowitej spłacie kredytu, kredytobiorcy najczęściej na tą przesłankę będą się powoływać, a to dlatego, że przeważająca większość korzystnych dla frankowiczów orzeczeń dotyczy właśnie stwierdzenia nieważności kontraktu. Podnosząc nieważność zawartej umowy, kredytobiorca może domagać się zwrotu całej kwoty, którą wpłacił do pozwać bank również po spłacie wynika z powyższego, odzyskanie od banku niesłusznie pobranych środków jest możliwe również po całkowitej spłacie kredytu, dlatego też kredytobiorcy powinni z tej możliwości które w pełni uregulowały już zaciągnięte zobowiązanie nie mogą bowiem liczyć na zawarcie ugody z bankiem, dlatego też jedynym rozwiązaniem jest zainicjowanie procesu z bankiem. Zanim jednak sprawa trafi do sądu, pamiętać należy by w zakresie przysługujących kredytobiorcy roszczeń, skontaktować się z prawnikiem, który pomoże wybrać najlepsze rozwiązanie.
jak spłacić kredyt we frankach